Wstałem przed ósmą. Pierwsze co to spojrzałem w okno – nie pada! Zacząłem się ubierać i szykować do drogi. Znów wyglądam przez okno – nie pada! Kiedy wystawiam rower przed schronisko i patrzę w niebo – nie pada!
Może jednak nie będę całej drogi do Lublina jechał w deszczu…